Na początek kilka informacji dotyczących balsamu :
,,Kremowy balsam do ciała z olejkiem arganowym został opracowany do pielęgnacji skóry bardzo suchej. Wartościowe składniki w postaci masła shea i witaminy E oraz naturalnych olejków pielęgnacyjnych z owoców drzewa arganowego i orzecha kokosowego pomagają w sposób ukierunkowany w regeneracji skóry suchej i zniszczonej. Dzięki zawartości roślinnej gliceryny balsam ma korzystny wpływ na regulację nawilżenia powierzchni skóry. Balsam łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając tłustej warstewki. Skóra sprawia wrażenie gładkiej i sprężystej w dotyku i otacza ją uwodzicielski zapach''
Skład: Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Cetyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Isopropyl Palmitate, Butylene Glycol, Argania Spinosa Kernel Oil, Theobroma Cacao Butter, Phenoxyethanol, Dimethicone, Sorbitan Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopherol,. Sodium Cetearyl Sulfate, Parfum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Butyphenyl Methylpropional, Linalool, Limonene, Benzyl Salicylate.
Jak widać mamy tutaj kilka olejków : kokosowy (5 miejsce, czyli dość wysoko) arganowy oraz masło shea. Ogólnie cały skład również jest dobry. :)
Czas na moje spostrzeżenia :
Opakowanie - Dość poręczne, nie ślizga się w dłoni. Dodatkowym plusem jest to,że można go postawić ,,na głowie'' i wycisnąć balsam wręcz do ostatniej kropli.
Konsystencja - idealna. Jest dość gęsta, nie spływa z dłoni. Szybko się wchłania i przy tym bardzo przyjemnie pachnie. Zapach nie jest nachalny, lekko pudrowy.
Działanie - chyba najważniejsza kwestia. Bardzo dobrze nawilża skórę! Jest to jeden z największych plusów tego balsamu. Skóra jest miękka, gładka i jak zapewnia producent - sprężysta. :)
Dostępność - jako,że jest to produkt Isany, to można go nabyć jedynie w Rossmannie.
Cena: 7,99 zł / 250 ml.
Podsumowując - wielka niespodzianka od Isany. Myślę,że warto go wypróbować, gdy nie mamy żadnego faworyta i spędzamy długie chwile na wybieraniu balsamu do ciała. ;)
Na pewno wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńciekawie :) może kiedyś wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo gorąco polecam dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńZwrócę na niego uwagę :)
OdpowiedzUsuńChyba też będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://piekna-dla-siebie.blogspot.com/
trzeba będzie go wypróbować, dobrze, że Isana nie jest droga :P
OdpowiedzUsuńKupiłam jakieś poł roku temu. Zachęcił dobry skład, niska cena i poręczne opakowanie. Faktycznie nawilża dobrze, czego nie mogę powiedzieć o innych balsamach isany, jakieś takie wodniste dla mnie. Ten jest inny, ale zapach niestety taki isanowy i teraz w ciaży wyjątkowo mi przeszkadza... Moze po porodzie do niego wróce. :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, bardzo dobrze nawilża. Zapach jest delikatny ale mogę się domyślać, że podczas ciąży nos jest bardziej wyostrzony na wszelkie zapachy. :)
Usuń